„W modlitwie za księży bardzo istotna jest systematyczność” – mówił biskup Krzysztof Włodarczyk, dodając, że dzięki temu kapłan jest objęty nieustanną troską. Bydgoski kościół garnizonowy, któremu patronuje Matka Boża Królowa Pokoju był miejscem dnia skupienia Apostolatu Margaretka oraz osób modlących się za kapłanów w diecezji.
Wydarzenie zostało zorganizowane po raz pierwszy i zgromadziło kilkaset osób. – Wierzę, że pomoc płynąca z waszej modlitwy jest konkretna i wymierna, bo często wiecie, jakie sprawy w życiu danego księdza potrzebują szczególnej, Bożej pomocy, ingerencji Ducha Świętego. Kapłani objęci modlitwą wiedzą o wsparciu i pomaga im to budować świadomość swojego powołania – dodał bp Włodarczyk.
Swoje rozważania ordynariusz diecezji bydgoskiej rozpoczął od – jak mówił – „dość wstrząsającego” fragmentu „Dzienniczka”, związanego z kapłaństwem, gdzie znajduje się opis jednego z widzeń, jakie przyszła święta Siostra Faustyna Kowalska miała na adoracji.
„I w jednej chwili ujrzałam rzeczy straszne: odstąpili kaci od Pana Jezusa, a przystąpili do biczowania inni ludzie, którzy chwycili za bicze i siekli bez miłosierdzia pana. Byli nimi kapłani, zakonnicy i zakonnice i najwyżsi dostojnicy Kościoła, co mnie bardzo zdziwiło (…) Kiedy chciałam się wstawiać za nimi, nic nie mogłam znaleźć na ich usprawiedliwienie, a nie mogąc nic ani pomyśleć w danej chwili ku ich obronie, ból mi ścisnął serce moje i płakałam gorzko” – zanotowała siostra. – Właśnie dlatego będzie gorliwie zachęcać do modlitwy za wszystkich kapłanów – wskazywał bp.
Biskup bydgoski przypomniał, że Apostolat Margaretka jest wspólnotą świeckich, które świadome licznych zagrożeń dla kapłaństwa we współczesnym świecie, pragną nieść modlitewną pomoc Kościołowi. Jego istotę stanowi codzienna modlitwa w intencji wskazanych kapłanów, ofiarowana przez konkretne osoby. Każda z nich przyjmuje na siebie wieczysty obowiązek modlitwy za kapłana w wyznaczonym dla niej jednym dniu tygodnia. – Ponieważ apostolat związany jest z Medjugorje, zaleca się dołączyć modlitwę Koronką Pokoju. Zamiast niej można ofiarować np. dziesiątkę różańca, litanię lub inną modlitwę – powiedział.
Celem apostolatu jest także wspieranie powołań do kapłaństwa i życia zakonnego. Bo – jak zauważył biskup Krzysztof Włodarczyk – młodym osobom coraz trudniej jest usłyszeć Boży głos, rozeznać go i za nim podążać.
Na zakończenie ordynariusz przywołał słowa, jakie wypowiedział abp Fulton Sheen. – Kapłan nigdy nie jest „na służbie”. Wszędzie jest „na miłości”. Arcybiskup podpowiadał także, że kapłani miłości powinni uczyć się od Maryi, która z miłością troszczyła się o Jezusa, a później o Jego Kościół. Być w miłości. Nie utracić tego, co stanowi rdzeń kapłańskiego powołania i życia każdego, kogo Chrystus nazywa już nie sługą, ale przyjacielem. W dobie wielości zagrożeń jest to szczególnie trudne zadanie. Zwłaszcza życie kapłana jest ciągłym zmaganiem o to, żeby być „na miłości”, a nie być tylko najemnikiem. Dlatego jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję „Margaretkom” za codzienną modlitwę w intencji kapłanów, by byli święci, dorastali w miłości do Chrystusa na wzór Maryi – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk.
Emilia i Piotr Andrzejewscy, pełniący od ponad roku posługę koordynatorów Apostolatu Margaretka w diecezji bydgoskiej, podkreślili, że pragną „mieć otwarte serca, służąć w Kościele”. – Chcemy wstawiać się za księży u Jezusa, towarzyszyć, pomagać im, po prostu wspierać. Mamy doświadczenie, że sakrament małżeństwa może współpracować z sakramentem kapłaństwa, a przez to wydawać piękne owoce. Dzięki Bogu spotkaliśmy na swojej drodze kapłanów, którzy dostrzegli nasze talenty i pomogli nam odkryć to, jak służyć – powiedzieli.
Małżonkowie dodali, że zawsze chcieli, by ich dom był otwarty na innych. – Także na księży, którzy nierzadko są naszymi gośćmi. Tu też odkrywamy inny aspekt spotkań. Ponieważ każdy ksiądz jest też „człowiekiem”, o czym niejednokrotnie zapominamy. Ma dobre i słabe strony, wątpliwości, problemy kryzysy, zainteresowania i pasje. Wreszcie każdy ma swoją duchowość, która jak wiemy jest bardzo różnorodna. I tutaj – my jako wierni – uczymy się przyjmować księży takimi, jakimi są. A nieraz pewnie byśmy chcieli, by zmienili się pod nasze oczekiwania – dodali Emilia i Piotr Andrzejewscy.
Ksiądz Paweł Białczyk, który wygłosił konferencję, dodał, że Apostolat Margaretka założony w 1981 r. w Kanadzie, rozwija się pomyślnie także w naszej ojczyźnie, przy oficjalnym wsparciu Konferencji Episkopatu Polski. Na terenie naszej Diecezji Bydgoskiej również nie brakuje osób, które wytrwale i systematycznie modlą za księży. – Przed dniem skupienia otrzymaliśmy mnóstwo telefonów od osób starszych i schorowanych, którzy nie mogli przybyć na spotkanie, ale solidaryzują się z nami poprzez modlitwę, jak i cierpienie. – mówił dodając, że założycielka apostolatu – Louise Ward, określała całą jego działalność jako „duchową adopcję kapłana”.
Prefekt Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu zaznaczył, że dzień skupienia jest także wołaniem o świętość dla kapłanów. – Chcemy prosić o wierność powołaniu dla nich, o nieustanne pragnienie spotykania się ze słowem Bożym i życie nim na co dzień. Polecamy wszystkich kapłanów przeżywających kryzysy i trudności, borykających się ze samotnością, prosząc, by doświadczyli bliskości wspólnoty – mówił.
Według księdza Pawła Białczyka, jak nigdy wcześniej potrzeba modlitwy za księży, „bo to oni – z racji pełnionej funkcji przewodnika – często bywają bardziej narażeni na pokusy. – Za świętym Janem Marią Vianneyem przekonujemy się, że „nie ma złych kapłanów, są tylko tacy, za których wierni za mało się modlą”. – Kapłan też jest słabym człowiekiem, pełnym kruchości i przeżywającym w sobie wielki duchowy bój, stąd też potrzeba tej modlitewnej pomocy Apostolatu Margaretka – zakończył prefekt poznańskiego seminarium, kapłan diecezji bydgoskiej. – Jezus obdarza nas łaskami. Jesteśmy Jemu wdzięczni za to, że wybrał nas i chce się nami posługiwać. Jesteśmy wdzięczni za dar wspólnoty i naszych cotygodniowych spotkań modlitewnych, gdzie pod okiem Jezusa Miłosiernego uczymy się Go kochać bardziej. Jesteśmy wdzięczni za Martę, Anię, Kasię, ks. Andrzeja i ks. Pawła, za ich pomoc i wsparcie. To na nich możemy liczyć i razem z nimi wzrastać. Chwała Panu – podsumowali Emilia i Piotr Andrzejewscy.
W dniu skupienia brali m.in. udział członkowie Stowarzyszenia Wspierania Powołań, które na terenie diecezji bydgoskiej zrzesza około tysiąc osób. Tylko w samej bydgoskiej parafii Świętej Trójcy działa czynnie „trzydzieści margaretek”.
Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski