Oto niezawodna metoda modlitwy, którą poleca papież Franciszek.
Kiedy obecny papież był arcybiskupem Buenos Aires, lubił pisać intencje modlitewne lub same modlitwy. Teraz, kiedy jest biskupem Rzymu, nic się nie zmieniło, uwielbia podsuwać najprostsze metody modlitwy i podpowiada, jak możemy układać swoje własne.
Zwłaszcza jedna z papieskich modlitw, o której powiedział w pierwszych dniach swojego pontyfikatu, stała się bardzo popularna i podbija internet. To metoda pięciu palców. Możemy się nią posłużyć w każdym momencie – na mszy, w domu, w pracy, by dziękować albo prosić o potrzebne łaski, zawierzając się Bogu z ufnością.
Modlitwa jest w stylu Franciszka. Jej złotą regułą są: prostota, pokora, zrozumienie, uwaga.
Pierwszy, najbliższy nam, więc od niego zaczynamy, by modlić się za najbliższych nam ludzi. To ich mamy wciąż w myślach i przejmujemy się ich losem. Modlić się za tych, którzy są nam drodzy jest „słodkim obowiązkiem” – podkreśla papież.
Palec wskazujący
Ten palec wskazuje, a więc mówi, by modlić się za tych, którzy nauczają, zajmują się edukacją, służbą zdrowia. Za nauczycieli, profesorów, lekarzy, księży i katechetów. Oni potrzebują wsparcia i mądrości, by móc wskazywać właściwą ścieżkę innym. „Nie zapominajcie o nich!” – poleca Ojciec Święty.
Palec środkowy
Palec serdeczny
To może zaskoczyć wiele osób, ale to nasz najsłabszy palec – „potwierdzi to każdy nauczyciel muzyki” – mówi papież. Przypomina nam, by modlić się za najsłabszych, za chorych i za tych, którzy nie radzą sobie z wieloma trudnymi problemami. Oni potrzebują naszych modlitw nocą i dniem. Nigdy za wiele próśb i modlitw za takie osoby. Przypomina nam też, że powinniśmy modlić się za małżeństwa (przecież na tym palcu najczęściej małżonkowie noszą obrączki).
Mały palec
Wreszcie mały palec, najmniejszy ze wszystkich, tak mały jak my powinniśmy być wobec Boga i ludzi. Jak mówi Biblia: „Ostatni będą pierwszymi”. Najmniejszy palec przypomina nam o modlitwie za nas samych. Ale tylko wtedy, gdy będziemy modlić się za cztery wcześniejsze grupy, lepiej rozpoznamy nasze potrzeby i w efekcie lepiej będziemy modlić się za nas samych.
za aleteia.pl